Kampanie czas zaczac

No tu sie z Toba zgadzam. Pewne metody sprawowania wladzy juz dawno powiny byc zapomniane bo czasem niektorzy po protu przeginaja Wink

Post został pochwalony 0 razy

Czytałem. Polecam

Post został pochwalony 0 razy

To jakas recenzje bys napisal albo cus takiego Wink

Ja jeszcze nie kupilem ale to tylko kwestia czasu Wink

Post został pochwalony 0 razy

Tego typu ksiązka moim zdaniem, powinna byc opublikowana przez autora w internecie. Przynajmniej jakis fragment. Może ktos z Was ma jakiś kontakt z autorem?????? Mozna zaproponowac taka publikacje, nawet na tym forum. moldorf napisz coś wiecej o ksiązce. Może to rozrusza to forum i może przyniesie jakies owoce.

Post został pochwalony 0 razy

Ludzie rozmawiaja miedzy soba o tej ksiażce, że tam są historie różne opisane, że ho ho.....Tylko ,że wiekszośc z tych co rozmawiaja nie rzeczytali tej ksiazki, bo szkoda im wydać 25 zeta. Szczerze mówiac mi tez szkoda 25 zl, więc zlitujcie sie i coś napiszcie!!!!!!!!!!!

Post został pochwalony 0 razy

Mnie nie ma w Teresinie do polowy czerwca ale juz sam sobie obiecalem, ze musze to przeczytac. Tak wiec wstrzymaj sie kilka tygodni, obiecuje ze co ciekawsze rzeczy przepisze Wink

Post został pochwalony 0 razy

Zaczalem czytac Wink

Na wstepie wszyscy co ja przeczytali generalnie odradzali mi ja twierdzac, ze to strata czasu. Uznalem jednak, ze jezeli chce sobie wyrobic jakies zdanie to jednak powinienem ja przeczytac Wink

Dzis jestem po pierwszym rozdziale.
Opisuje w nim swoje pochodzenie, wczesne lata zycia w Warszawie (do 24 roku zycia), pojawia sie tez krotki akapit na temat zakladania gospodarstwa ogrodniczego w Topolowej. Poza tym w tym rozdziale autor daje jasno do zrozumienia jakich jest pogladow, opisuje tu swoje silne zwiazki z Bogiem Kosciolem oraz swoja sluzbe dla niego jako ministrant. No coz prawicowiec z krwi i kosci Wink

Mam nadzieje ze w drugim rozdziale bedzie juz ciekawiej bo jego tytul brzmi "Na barykady" ale napisze o nim po weekendzie bo dzis wyruszam w Polske wiec nie bede mial dostepu do internetu, dopiero w Niedziele albo Poniedzialek.

Post został pochwalony 0 razy

książkę jak pisałem czytałem
książka ogólnie dobrze pokazuje o co chodziło w tym całym bałaganie, niezrozumiałym dla bydła które głosuje w wyborach

mi ogólnie pozwoliło odpowiedziec na parę pytań na które nie mogłem dostać odpowiedzi np dlaczego za czasów Sz. Ziółkowskiego ludzie mówili ze nie można nic w Gminie załatwić szybko i sprawnie

książke polecam, Odol po przejściu pierwszych częsci książki (które są niezbędne żeby zorientować sie kim jest autor) potem szybko się ją czyta więc przypuszczam ze szybko się odezwiesz Smile

Post został pochwalony 0 razy

No generalnie im dalej brne w ta ksiazke tym bardziej jej autor mnie zaskakuje. Oskarza jak leci, bez dowodow, sam rysuje obraz swojej osoby jako zbawiciela Teresina, co na cale szczescie nadszedl i nas zbawil od zaklamania, arogancji itp.

Ale po kolei:
Rozdzial II "Na barykady"
W tym wlasnie rozdziale autor opisuje jak to toczac sobie spokojne, rodzinne zycie, zostal (prawie mimo wlasnej woli Wink

) wciagniety w zycie publiczne azeby bronic Topolowej przed obcymi smieciami. Opisuje tu jak to slal do gminy pisma, listy itp i niestety nikt za bardzo nie chcial sluchac.

Rozdzial III "Jak hartowala sie stal"
Rozdzial przedstawia, na konkretnych przykladach, jak autor byl ignorowany przez owczesne wladze w sprawie wysypiska. Generalnie opisuje to w miare wiarygodnie do pewnego momentu, bo im bardziej brnalem w te ksiazke tym mniej obiektywne to wszystko sie staje. W pewnym momencie mialem wrazenie, ze autor jest bardzo rozzalony, ze sie nie udalo i obwinia wszystkich dookola przy okazji siebie okreslajac prawie jako swietego.

Rozdzial IV "Referendum"
Kazdy kto pamieta ten okres nie znajdzie tu nic nowego. Bo jak mozna zapomniec baner na Szymanowskiej "Obce smiecie Wam nie w smak, w referendum glosuj TAK!" Wink

Jedyna rzecz mie tylko zastanowila z tego rozdzialu:
"Miedzy godz. 13.00 a 14.00 w dniu referendum wojt zrobil objazd lokali. Prawie triumfowal, bo frekwencja wynosila wowczas kilkanascie procent.
Skad autor wie ze wojt zrobil taki objazd? Sledzil go czy jak? Wink

Rozdzial V "Teresin? A to Polska wlasnie..."
Generalnie rozdzial opisuje kulisy tworzenia sie komitetu "Praca i Uczciwosc" spotkania, problemy itp. Przyznam, ze ciekawe.

Rozdzial VI "Skad mi sie wziela ta smialosc aby obstawac przy tym ze mam byc wojtem?"
Tytul potwierdza moje spostrzezenia z poczatku tego posta. Autor daje do zrozumienia ze nie chcial, ale musial Wink

bo gmina potrzebowala zbawiciela. Mnie osobiscie tylko uderzaja tak silne zwiazki z Kosciolem bo ja osobiscie uwazam, ze Kosciol i Polityka nigdy nie powinny miec ze soba nic wspolnego, w "Pracy i Uczciwosc" to byla wrecz mysl przewodnia (przynajmniej ja mam takie wrazenie), co mnie osobiscie przeraza.

Rozdzial VII "Oto syn Twoj, oto matka Twoja"
No comment, trzeba to samemu przeczytac.

Powyzsze opisy poszczegolnych rozdzialow sa tylko moim prywatnym pogladem i nie maja na celu nikogo obrazac.

Jak bede mial znowu troche czasu to opisze dalej.

Post został pochwalony 0 razy

1) Jakby oskarzał bez dowodów to ktoś założył by mu sprawę sądowa a nikt tego nie robi, wiec ja przyjmuje
do wiadomości ze może pisać prawde

2) Nie da się oddzielić Koscioła od Państwa ( i całe szczęście, chociaż ja tezw wielu kwestiach polemizuje), bo Kościół wyznaczacza
pewne bariery których przekraczać nie mozna a gdyby Państwo rządziło bez kościoła
to założe się z Tobą że za trzy lata mamy małżeństwa mężczyzny z kozą (już teraz poprawność
polityczna mówi nam ze wkładanie czegos w to, czym się robi kupe - jest normalne).

3) Nie znam autora ale przyjmuje do wiadomości ze nie mógł przekroczyć pewnych granic
, (jako chrześcijanin). I ogólnie lubie takich ludzi bo wiem czego po takim człowieku moge się spodziewać
a czego napewno nie zrobi bo zabrania mu tego jego religia.
Wole takiego człowieka, niż człowieka który dziś mówi jedno a jutro zmienia zdanie i robi drugie,
albo mówi jedno a jakie on tam naprawde ma przekonania to sie dowiaduje po wszystkim,
przykładów nie będe przytaczał, bo wiadomo o co chodzi

4) Masz racje ze autor opisuje to wiarygodnie i wcale nie dziwie sie ze zdaje się rozzalony
Ty też byś był.

5) Ogólnie podoba mi się jego osoba (chociaż nie znam go osobiscie) bo facet ma jakieś
zasady w życiu

Post został pochwalony 0 razy