Noc Horrorów w 'Metalowcu'

W najbliższy piątek (wcale nie 13-go:)) 8lipca zapraszamy na filmową 'Noc Horrorów', która odbędzie się w byłej już 'Galerii Szatnia' w 'Metalowcu' przy ul. Płockiej 46/48.
Seans odbędzie się w ramach 'SKF BIS'. Pokażemy aż 4filmy z ostatnich trzech dekad. Zaprezentujemy takie klasyki gatunku jak: włoski 'The Beyond' mistrza Lucio Fulciego, 'Evil Dead 2' Sama Raimiego i jego ostatni film 'Drag Me To Hell' a także 'The Blob' Chucka Russella.
Rozpoczniemy i zakończymy filmem Sama Raimiego- klasyka horroru z przymróżeniem oka.
Na miejscu będzie można dostać nowy numer 'Kulturki'.
Start: godzina 20.00. Zakończenie imprezy: Tuż przed Świtem...Świtem żywych Trupów Smile

Zapewniamy, że będzie strasznie, upiornie, ale także ze sporą dawką czarnego humoru. To prawdziwy maraton z kinem grozy.
Wstęp jak zwykle wolny!!!

Poniżej przedstawiamy opisy wyświetlanych tego wieczoru filmów:

EVIL DEAD 2 (1987), reż. Sam Raimi

Zapewne wielu z Was zastanawia się dlaczego sięgnęliśmy po remake 'Martwego Zła' z 1981 roku a nie sam oryginał. Otóż odpowiedź jest bardzo prosta- jest to po prostu ulepszona wizja pierwszej części filmu Sama Raimiego. Pierwszy film został zrealizowany za śmieszny budżet 375 000 dolarów, który zebrali dwaj przyjaciele- początkujący reżyser, Sam Raimi i młody aktor, Bruce Campbell. Po sukcesie kasowym obrazu od tego duetu oczekiwano szybkiego nakręcenia kolejnych odcinków 'Martwego Zła'. Jednak przez lata byli oni nieugięci. Wreszcie 6 wiosen później na ekrany kin trafił jego sequel. A w zasadzie można by rzec- wymarzona przez reżysera wersja pierwszej części z większym budżetem i lepszą ekipą odpowiedzialną za efekty specjalne. Treść filmu pozostała praktycznie niezmieniona. A więc przytoczę ją pokrótce:
Bohaterem filmu jest ponownie Ash, który przyjeżdża do upuszczonego domku gdzieś w górach z zamiarem spędzenia romantycznego weekendu ze swoją dziewczyną Lindą. Na miejscu znajduje magnetofon z nagranymi przez pewnego profesora fragmentami 'Necronomiconu' - starożytnej księgi umarłych oraz samą księgę. Ash nierozważnie uruchamia magnetofon czym wywołuje drzemiące w lesie demony.
Nawiązanie do Lovercrafta to obecnie chleb powszedni w filmach grozy. Wtedy nie był to jeszcze takie modne. A tytułów filmów opartych na klasyku literatury w tamtym czasie można by policzyć na palcach jednej ręki. Tym bardziej udanych. I tu przychodzi mi na myśl jedynie: 'Horror Dunwich' i oczywiście obydwie części 'Evil Dead'. Film jest zapewne dużo zabawniejszy niż pierwsza część, ale również lepiej dopracowany.
Świetna muzyka Josepha Loduca, która tworzy klimat filmu, ciekawe zabiegi w zakresie operatorki kamery, montaż, zdjęcia. A przede wszystkim niezwykłe i zaskakujące efekty specjalne. Pokazują, że bez użycia komputera można zrobić coś naprawdę ciekawego i nowatorskiego. Genialna kreacja Bruce'a Campbella, który za pomocą jednie swojej mimiki twarzy potrafił oddać szaleństwo, stan osaczenia, strach i przerażenie... Cóż ten film po prostu trzeba obejrzeć. A tym wszystkim, którzy już go oglądali polecam by przypomnieli go sobie... chociażby dla sceny z piłą.

'The Beyond' (1981), reż. Lucio Fulci

Lucio Fulci to obok Dario Argento i Mario Bavy prawdziwy klasyk wśród włoskich twórców kina grozy. Twórca 'Zombie Flesh Eaters' tym razem również nakręcił film o zombie. Jednak zadbał również o większe urozmaicenie w scenariuszu i odpowiednio wolne budowanie napięcia.
Oryginalny tytuł filmu to 'The Beyond' natomiast w Polsce obraz ten znany jest jako 'Siedem bram piekieł', 'Życie pozagrobowe' oraz 'Otchłań'.
Treści filmu zdradzać celowo nie będę jednak mogę powiedzieć, że będzie krwawo i na pewno Będziecie się bali.
To przykład na film z wieloma elementami gore, które zapadają na długo w pamięci.
A fanom kina grozy tego tytułu jak i jego twórcy nie trzeba przedstawiać ani specjalnie namawiać do przybycia tego dnia do 'Metalowca'.

'The Blob'(1988), reż. Chuck Russell

'The Blob' to drugi remake podczas naszego piątkowego maratonu. Film powstał równo 30 lat po premierze swego pierwowzoru i jest jednym z nielicznych przykładów na to, że remake może być lepszy od oryginału.
Lata 80 to prawdziwy rozkwit horroru i jego popularności. To wtedy powstało najwięcej klasyków gatunku by wspomnieć chociażby o takich tytułach jak: 'The Thing', 'Hellreiser', 'Piątek 13', czy 'Koszmar z Ulicy Wiązów'. A 'The `Blob' można powiedzieć zamykał pewien rozdział w historii gatunku. Film Chucka Russella wyróżnia świetne jak na tamte czasy efekty specjalne, gra Kevina Dillona (brata bardziej znanego Matta Dillona), znanego z roli w 'Plutonie' Oliviera Stone'a, duszny klimat małego amerykańskiego miasteczka . Poruszona została tematyka eksperymentów rządowych i zagrożenia ze strony obcej cywilizacji.
'The Blob' to wiele niezapomnianych scen i dreszcz emocji, który towarzyszy przez całą projekcję filmu.

'Drag Me To Hell' (2009), reż. Sam Raimi

Długo musieliśmy czekać na film Sama Raimiego w podobnej konwencji do jego klasycznej serii 'Evil Dead'. W końcu po zrobieniu trzech części 'Spidermana' reżyser pokazał światu, że kręcić horrorów nie zapomniał. W zasadzie gdyby włączyć 'Wrota do piekieł' (polski tytuł filmu) Raimiego podczas jakiejkolwiek sceny to od razu wiedzielibyśmy, że to właśnie on był za jego nakręcenie odpowiedzialny.
Mamy tutaj wszystkie elementy tak charakterystyczne dla jego filmów. Jest i wyskakująca gałka oczna (vide- 'Evil Dead 2'), upiorna staruszka wymiotująca na główną bohaterkę filmu.
W jego filmie wszystko jest przerysowane do granic możliwości, ale efekt jest niesamowity. Elementy grozy przeplatają się z elementami komicznymi podobnie jak w 'Evil Dead'.
Ten film to iście piekielna zabawa i dlatego też zakończy on nasz maraton filmowy.

Zapraszam serdecznie i upiornie zarazem!!!
Gwarantuję, że będziecie się naprzemiennie bali i śmiali się na zabój.

Zrodlo: [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez odol dnia Pią 10:27, 08 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz